Rok 2007 nie różnił się zbytnio od poprzednich: zima - poświecona została na snowboard, a wiosna / lato i trochę jesieni na windsurfing. Zimy nie było za wiele, ale udało się z niej skorzystać zwłaszcza podczas wyjazdu do Austrii. Sezon windsurfingowy zaczął się wcześniej (bo już w marcu, ale też zakończył wcześniej, bo w październiku

Oto najciekawsze zdarzenie zatrzymane w kadrze:

Austria - wyjazd snow

jezioro Rożnowskie - początek sezonu

jez.Klimkówka - cały rok

jez.Czorsztyn

Hurgada (Egipt) - czerwiec/lipiec

zatoka Pucka - lipiec i sierpień

Rytro - snowboard w grudniu

snow w Austrii

Bardzo udany wyjazd - tym bardziej,

że w Polsce nie było śniegu

jez. Rożnowskie

Przede wszystkim na tym akwenie

pływałem na początku sezonu.

Później kierunki wiatru nie sprzyjały,

chociaż udało mi się poślizgać raz czy

dwa w lecie

jez.Klimkówka

(praktycznie cały rok jak tylko powiało z południa lub północy)

jez.CZORSZTYN

wspaniały akwen i wspaniałe fale - warunek wiatr z zachodu

Hurgada (Egipt)

zat.PUCKA

Całkiem przyjemnie

było posiedzieć

w lipcu  i sierpniu

nad zatoką.

W lipcu powiało

i to jak(!),

w sierpniu-

nieco mniej...

Rytro
W tym roku Rytro

to super stok,

zawsze świetnie

przygotowany i do

tego niedaleko

Nowego Sącza. Można

tam było jeździć

w dzień jak i w nocy