Strona Dziobaka
|
Przygoda ze sportem motorowodnym zaczęła
się już bardzo dawno - chyba wtedy kiedy zacząłem zabawę z żeglarstwem
czyli gdzieś tak w okolicach 1979 roku. Wtedy też zacząłem jeździć
na nartach wodnych. |
|
Nie stanowiło to jednak celu moich działań, lecz raczej krótki przerywnik w czasie kiedy nie wiało. Za motorówką pływaliśmy na różnych rzeczach, oprócz nart wodnych były to przede wszystkim deski windsurfingowe. |
|
Teraz chociaż zmienił się sprzęt - nie zmieniło się moje podejście do tego sportu - jest to tylko chwila zamiast windsurfingu w czasie kiedy nie wieje. Obecnie korzystamy z uprzejmości Rufia (dzięki), który ma skuter. Pływamy na nim oraz za nim na nartach, narcie, deskach windsufingowych, kole i oczywiście wakeboardzie, w którym króluje Albercik. |
na
zdjęciu u góry: Flimon i Rufio |
|
|
GALERIA | |
|