Dojazd i przelot - CAPE VERDE (Wyspy Zielonego Przyl¹dka) luty/marzec 2009 - strona Dziobaka

Wyjazd na Capo Verde by³ tak naprawdê decyzj¹ chwili, za namow¹ Adriana Chocho³a zgodzi³em siê na wyjazd, tym bardziej, ze on za³atwi³ wszystko (³¹cznie z wynegocjowaniem dobrej ceny). Ja stanowi³em raczej jego doros³¹ obstawê, poniewa¿ sam jako niepe³noletni osobnik nie móg³ podró¿owaæ. Lot z Warszawy na Capo Verde trwa doœæ d³ugo, bo praktycznie oko³o 12 godzin z miêdzyl¹dowaniem w Barcelonie celu m.in. zatankowania paliwa, poniewa¿ na wyspie nie ma go za du¿o (zw³aszcza dla samolotów). Niestety podczas lotu nie oby³o siê bez ma³ych komplikacji: w Warszawie problem z nadaniem sprzêtu (trwa³o to jak zwykle bardzo d³ugo), a na miejscu okaza³o siê, ¿e gdzieœ po drodze jakieœ mato³ki ci¹gnê³y (chyba) przez ca³¹ p³ytê lotniska nasze quivery – wynik: zniszczony bom i uszkodzone pokrowce. Natomiast bardzo mi³ym zaskoczeniem by³a postawa naszej pani rezydentki, która nie tylko nie przerazi³a siê na widok naszych baga¿y, ale bez problemów kaza³a zapakowaæ od autokaru. Przejazd z lotniska do hotelu trwa³ oko³o 30 minut. Powrót odby³ siê bez specjalnych przygód. Z hotelu baga¿e zabraliœmy autokarem. Co prawda przylecieliœmy z ma³ym opóŸnieniem z uwagi na silny wiatr nad Barcelon¹, ale generalnie by³o bez problemów i niespodzianek.