REWA październik 2004

 

Tym razem wyładowaliśmy w Rewie nad zatoką

Pucką, powody były co najmniej dwa: zawody

SPEED z  testami sprzętu windsurfingowego firm

F2 i Aroows na sezon 2005 oraz (ważniejsze)

dobra prognoza. Zawody i testy odbyły się

(i już) - ale prognoza (niestety) nie sprawdziła

się - wiatru było zdecydowanie za mało.

Dodatkowo temperatura powietrza nas też nie

rozpieszczała - było trochę (lub nawet ku..sko)

zimno, ciężko było wytrwać na brzegu bez ciepłej

kurtki i czapki....ale w sumie warto było: udało

nam się popływać na nowych żaglach i deskach.

Rewa to niezłe miejsce do uprawiania windsurfingu czy kitesurfingu. Największą zaletą tego miejsca jest mierzeja z piasku, która wychodzi głęboko w zatokę Pucką. Powoduje to stworzenia naturalnych warunków do freeride'u (przy zachodnim lub wschodnim wietrze po jednej stronie mierzei jest płaska woda). Dodatkowo po prawej stronie mierzei woda jest płytka więc stanowi to dobre miejsce do nauki.

Miejscowość Rewa, to osada turystyczna. Mnóstwo kwater oraz kilka knajp. W miesiącu październiku jest już po sezonie, więc Rewa jest cichym, spokojnym wręcz sennym miejscem.

Rewa - panorama - widok na zatokę

Dziobak na Fusion'ie (nowy żagiel Arrows)

Tutaj na X-Speedzie

Maxx to również nowy żagiel Arrows'a

A tutaj Dziobak wyskoczył z butów....

Celi na CamouX'ie oraz Hornecie (następcy Power Glida F2)

Ekipa (od lewej): Celi, Mariusz i Dziobak

A tutaj Piotrek wraca po ciężkim boju

Dziobak i Mariusz w czasie ciężkiej walki...

...aż do świtu (wschód słońca w Rewie)

 

aktualizacja: 2006-marca-30